sobota, 21 września 2013

Kolejna metamorfoza dziecięcego stolika- Domek z materiału

Jakiś czas temu zakupiłam dzieciom kartonowy domek. Był cudowny ale niestety na skutek częstego używania powoli się rozpadł na kawałki:) Postanowiłam zrobić coś trwalszego i coś co zajmuje o wiele mniej miejsca. Uszyłam z materiału domek, który można nałożyć na stolik dziecięcy, przy czym na stoliku mogą być poukładane zabawki, lub stać naczynka co wcale nie przeszkadza, ponieważ domek jest bez materiałowego dachu. O taka tam sztuczka:) Stolik malutki Ikeowski o wymiarach
Długość: 63 cm


Szerokość: 48 cm

Wysokość: 45 cm


Uszyty jest również z ich materiału, który można pokolorować flamastrami lub farbkami. W okienkach są prawdziwe firaneczki:) A wzór i kolory uniseks:) Także frajdę ma zarówno córcia jak i synek. 
A po całej zabawie domek ściągamy i składamy w kosteczkę:)



Pieczątki korkowe i super fura:)

Szperałam w starych zdjęciach i o to co znalazłam:) Pieczątki korkowe własnej roboty, wystarczyło kilka ciachnięć nożyka i gotowe. A radość ogromna:) I jeszcze super fura z kartonów z ruchomą kierownicą:) Obie rzeczy powstały zeszłej jesieni, może kogoś w tym roku zainspirują?:)



poniedziałek, 2 września 2013

Dni Aktywności Malucha we Wrocławiu

W dniach od 23-27 września zachęcam razem z zaprzyjaźnionym Klubem Mamuśki do brania udziału w bezpłatnych zajęciach dla rodziców z dziećmi w różnych grupach wiekowych od 0-9 lat. 
Więcej informacji pojawi się tu 

poniedziałek, 11 marca 2013

Stolik samochodowy dla dzieci.

A teraz przedstawiam nasz hicior:) Stolik samochodowy i jak się dziś okazało również domowy:) Wszystko po to, żeby nasze dzieci mogły się zająć rysowaniem i zabawą w trakcie podróży. Mogą też zjeść i nie nakruszyć:) Jest to prototyp i już wiem, że jak będę szyła drugi dla synka to zrobię blat profilowany z lekkim wycięciem na brzuszek. Jak widać na zdjęciach stolik posiada miękką krawędź, która chroni przed zsuwaniem się przedmiotów. Od strony brzuszka też jest miękkie wypełnienie dla wygody pasażera. Po bokach są dwie klapy, jedna z przegródkami na kredki a druga z kieszeniami, np na picie i jedzonko. Wkład z blatu jest wyciągany, także całość, która uszyta jest z grubej bawełny można wyprać. Do stolika jest dopinany na napki pas regulowany, który zabezpiecza stolik przed zsunięciem się z kolan podczas jazdy. Montowany jest za oparciem. Klapy boczne składane są do środka i wiązane są na troczek, co ułatwia transport stolika z samochodu do domu. Jest również wygodna rączka:) Tak jak wspomniałam jest to prototyp. Już mam w głowie kilka pomysłów na ulepszenie drugiego egzemplarza. Dłuższe klapy, zapięcie na rzep lub klamrę i o wiele szersze, wycięty profil na brzuszek:) Jak Wam się podoba?






Pies Hagi do bujania i turlania:) Ogromny!.

Kolejna owocna niedziela. Powstał ogromny pies (miał być łabądek, smok lub dinozaur) do wariacji na podłodze. Możliwości szaleństw niezliczone:) Wymiary: wysokość 75cm, długość 86cm, szerokość siedziska 31cm


 

piątek, 25 stycznia 2013

Stare krzesełka jak nowe:)

Już od dawna chodził mi ten pomysł po głowie, aż w końcu usiadłam do maszyny i gotowe:) Mięciutkie, z otuliną w środku pokrowce na małe dziecięce krzesełka. Całość z grubej, wytrzymałej bawełny i milutkiego minky. Tym razem bardzo stonowana kolorystyka, brązy, beże, biel. Idealnie dopasowane za pomocą troczków wiązanych na kokardkę:) I w końcu dzieciaczki sobie wygodnie siedzą! A co:)





środa, 2 stycznia 2013

Konik Karusek

Stare skarpety, kawałki filcu, karton zwinięty w rulon, taśma klejąca i tasiemki. I tak o to powstał nasz przytulaśny konik:)

Znikopis domowej roboty

Jest to najlepsza zabawa dla nas, na wyciszenie przed snem. Skupienie na twarzy widać na zdjęciach. I tyle możliwości...:) Wystarczy tylko potrząsnąć i mamy "czystą kartkę":) Po skończonej zabawie wystarczy tylko pozamiatać.
Potrzebne naczynie typu żaroodporne lub blacha do pieczenia, taca, kaszka manna lub mak i wszelkiego rodzaju akcesoria typu słomka, grzebyczek, grabki, sitko, kubeczki do przesypywania.
 
           

Tor piłeczkowy

Tak się złożyło, że ostatnio dużo czasu spędziłam z dwójką dzieci w domu. Jak nie choroby, przeziębienia, to baaaardzo zimno na dworze i do tego przerwa między świętami od przedszkola:) Byłam wręcz zmuszona do kreatywności bo inaczej nikt by tego okresu nie przetrwał:) Oto jeden z wielu sposobów na wyciszającą zabawę dla naszych pociech. Wymaga dużo skupienia, co zresztą będzie widać na zdjęciach:)
TOR PIŁECZKOWY:
potrzebne nożyczki, karton i szeroka taśma klejąca.
Wszystko wycinane wspólnie ze starszą córką, i solidnie przyklejone do drzwi taśmą klejącą. Na torach lądowały, piłeczki, samochodziki, klocki i wiele innych przedmiotów. Oczywiście nie wszystkie się turlały:) Zabawa przednia zarówno dla 4 latki i 16 miesięcznego synka.