A teraz przedstawiam nasz hicior:) Stolik samochodowy i jak się dziś okazało również domowy:) Wszystko po to, żeby nasze dzieci mogły się zająć rysowaniem i zabawą w trakcie podróży. Mogą też zjeść i nie nakruszyć:) Jest to prototyp i już wiem, że jak będę szyła drugi dla synka to zrobię blat profilowany z lekkim wycięciem na brzuszek. Jak widać na zdjęciach stolik posiada miękką krawędź, która chroni przed zsuwaniem się przedmiotów. Od strony brzuszka też jest miękkie wypełnienie dla wygody pasażera. Po bokach są dwie klapy, jedna z przegródkami na kredki a druga z kieszeniami, np na picie i jedzonko. Wkład z blatu jest wyciągany, także całość, która uszyta jest z grubej bawełny można wyprać. Do stolika jest dopinany na napki pas regulowany, który zabezpiecza stolik przed zsunięciem się z kolan podczas jazdy. Montowany jest za oparciem. Klapy boczne składane są do środka i wiązane są na troczek, co ułatwia transport stolika z samochodu do domu. Jest również wygodna rączka:) Tak jak wspomniałam jest to prototyp. Już mam w głowie kilka pomysłów na ulepszenie drugiego egzemplarza. Dłuższe klapy, zapięcie na rzep lub klamrę i o wiele szersze, wycięty profil na brzuszek:) Jak Wam się podoba?